Botaniczna Piątka
Botaniczna Piątka to jeden z ciekawszych tematycznie biegów w Poznaniu, bo jak często można pobiegać po ogrodzie botanicznym? Okazuje się, że całkiem, bo nawet i cztery razy w roku, a dokładając turystykę i wypady do innych miast, to nawet więcej! W każdym razie mowa tu o biegu, który jest zorganizowany, z medalem i drożdżówką na finiszu i dobrą atmosferą w trakcie.
Minusem takiej organizacji mogą być ciasne ścieżki i pokonywanie trzech okrążeń, żeby uzbierać 5 km trasy, przez co bieg jest rozbity na kilka fal startowych.
Wielkopolscy Biegacze w Botaniku
Co do fal, to dobrze jest dogadać się ze znajomymi przed zapisami, którą falę wybierać. W taki sposób spotkaliśmy się grupą o jednej godzinie i mieliśmy okazję miło spędzić czas. No i oczywiście pobiegać!
Wyniki:
Damodar Szuwalski | 19:49 | (11 miejsce open i 4 miejsce w kategorii wiekowej!) |
Łukasz Wikierski | 20:10 | (3 miejsce w kategorii wiekowej) |
Mirosław Kubiak | 25:19 | |
Anna Skołuda | 29:40 |
Wrażenia z biegu:
Ja to na początku tak bardziej na luzie chciałem ją pobiec, za wiele nie ćwiczyłem też w tym tygodniu po półmaratonie, a jeśli chodzi o sam bieg to myślę, że mogłem trochę lepiej rozłożyć siły, bo na końcówkę trochę ich brakowało, ale rekord jest i 20 minut przebite
Damodar
Ja podeszlam do biegu jak zawsze spokojnie, na luzie
Anna, tym bardziej że moja koleżanka debiutowała na tym biegu
najpiękniejszy moment-finisz, ponieważ ścigałam się do samej mety – uwielbiam to, a najśmieszniejsze chwile z biegu, to oczywiście mój skok
„miało być pięknie, wyszło jak zawsze”
Za zdjęcia dziękujemy Danielowi Musiałowi, reszta zdjęć dostępna w galeriach na facebooku: tutaj